About Marcin

Rocznik 1981. Mąż, tata, przedsiębiorca, człowiek nieustająco ciekawy życia.

Na tej stronie dzielę się przemyśleniami i doświadczeniem rozwoju duchowego w nurcie chrześcijańskim.

Kiedy zacząłem świadomie budować relację z Panem Bogiem, zauważyłem że mam duże braki w rozumieniu o co chodzi w chrześcijaństwie, o co chodzi w tym całym “Spotkałem w swoim życiu Jezusa”, w głębszym zrozumieniu na czym to budowanie relacji polega. I wtedy z pomocą przyszła propozycja udziału w “Seminarium Odnowy Wiary” (SOW) organizowanym przez ojców Jezuitów z Łodzi. Był to w mojej ocenie, kolejny przełomowy etap w mojej drodze do nawrócenia.

Czytaj dalej ->

Z perspektywy czasu muszę przyznać, że początki nie były łatwe. Takie siadanie i mówienie w myślach „Dzień dobry Panie Boże” było dla mnie co najmniej dziwne. Bo czego niby miałem się spodziewać? Że usłyszę głosy? Że nagle w mojej głowie pojawi się jakiś drugi głos, który zacznie ze mną rozmawiać?

Pamiętałem jedną z konferencji ojca Adama Szustaka OP, że jak ktoś usłyszy głosy to ma się zgłosić do szpitala psychiatrycznego, a nie uważać, że przemówił do niego Bóg. I tej wersji się trzymałem. 🙂

Czytaj dalej ->

006. Dzień dobry Panie Boże!

Na moim osiedlu mieszkają dwie niepełnosprawne umysłowo kobiety: matka z córką. Nie jest to duża niepełnosprawność, raczej lekkie upośledzenie.

Panie te traktowane są przez wielu sąsiadów jak powietrze. Mało kto mówi im dzień dobry, mało kto zwraca na nie uwagę. Faktem jest, że Panie też niezbyt interesują się życiem sąsiadów, można by wręcz powiedzieć, że czasami przejawiają nawet zachowania aspołeczne.

Czytaj dalej ->

W okresie zmagań z moją wiarą, zmagałem się również z niezidentyfikowanymi problemami zdrowotnymi. Chodziłem od lekarza do lekarza, wykonywałem szereg badań diagnostycznych i żaden z lekarzy nie był w stanie postawić prawidłowej diagnozy. Doprowadzało mnie to do sytuacji dużej niepewności, a właściwie do lęku o życie i przyszłość rodziny.

Podzieliłem się tymi swoimi troskami podczas spotkania z jednym z moich wierzących znajomych (tym samym, który podesłał mi nagranie ze świadectwem Andrzeja Duffeka – zresztą właśnie podczas tej rozmowy). Rozmawialiśmy o życiu, o pracy, również o wierze. Gdy usłyszał o moich kłopotach, zaproponował abym przyjechał na tzw. Forum Charyzmatyczne do Łodzi, które miało odbywać się 10 lutego 2018 roku. Podobno w trakcie Forum miała być tzw. modlitwa o uzdrowienie, która miła mi pomóc.

Czytaj dalej ->

004. Akt woli

Na początku lutego 2018 jeden z moich wierzących znajomych podesłał mi link do świadectwa Andrzeja Duffeka z silną rekomendacją obym je obejrzał.

Świadectwo i konferencja – Andrzej Duffek dla Męskiej Grupy z Rzeszowa

W tym świadectwie jakoś silnie dotarło do mnie, że najważniejszy w budowaniu relacji z Bogiem jest nasz akt woli.

Czytaj dalej ->

Jak napisałem poprzednio, w pewnym momencie doszedłem do następującego wniosku:

“Nie wiem czy wierzę w istnienie Boga, jednak biorąc pod uwagę wszystko co wcześniej przeanalizowałem, wydaje mi się że Bóg istnieje”.

Jednakże w czasie tych moich zmagań się z wiarą, był jeden powracający motyw, który nie dawał mi spokoju i nie pozwalał ruszyć dalej. A mianowicie, czy jest jakiś dowód na to, że Bóg w ogóle istnieje?

Czytaj dalej ->

Na przełomie 2017/2018 roku bardzo poważnie zakwestionowałem swoją wiarę w Boga. W wyniku wielu wydarzeń w moim życiu zadałem sobie bardzo istotne pytanie:

Czy ja naprawdę wierzę w to, że istnieje Bóg?

Właściwie to doszedłem do przekonania, że ta moja katolicka wiara to niby jest, ale wynika ona głównie z przekazu tradycji: rodzinnej i kulturowej. Wychowywałem się rodzinie katolickiej, w kraju w którym większość osób jest ochrzczona. Zatem miałem dość dobrze opanowane formułki i rytuały.

Czytaj dalej ->

Kiedy myślę sobie o moim nawróceniu, to jednym z pytań które do niego doprowadziło było pytanie:

Jak mi się wydaje, co stanie się ze mną po śmierci?

Pytanie to zadałem sobie w czasie, kiedy na przełomie 2017 i 2018 roku przechodziłem trudny okres zdrowotny. Od ponad pół roku diagnozowałem pewne dolegliwości, wykonałem wiele badań specjalistycznych i żaden z lekarzy nie był w stanie stwierdzić z jakich powodów te dolegliwości występowały.

Czytaj dalej ->